Jak widzą naszą ojczyznę na kontynencie

1159
0
Share:

Czy markę jesteśmy w stanie uformować od carte blanche? Starożytne cesarstwa i umocnione potęgi gospodarcze nie muszą się naumyślnie reklamować. Małe regiony – głównie azjatyckie polis (Hongkong) oraz bliskowschodnie  emiraty – posiadają łatwą sytuację, ponieważ dysponują nierzadko ogromnymi kapitałami i łatwo je zawinąć w dowolną markę.

W najdotkliwszej okoliczności są regiony takie jak Polska – ani małe, ani duże ubogie i stosunkowo nowe na globalnym rynku. Całe centrum Europy ponosi konsekwencje ze względu odrębnośći lokalizacyjnej a także kulturowej względem  Europy zachodniej. (w 2006 roku co czwarty obywatel Niemiec nie miał jakichkolwiek kontaktów z naszym krajem, natomiast 32 proc. uważało polską przedsiębiorczość za nienowoczesną), zaś z racji niewielkiego obszaru krajów działała do lat dziewiędziesiątych jako monolityczny,  nieszczególnie atrakcyjny blok. Ale i to mozolnie się polepsza. 45 proc. niemieckich obywateli uważa już, że nasza ojczyzna to jest dobre miejsce do robienia biznesów, natomiast kryzys rozdzielił nasz okręg na regiony w nieciekawej sytuacji (Łotwa, Węgry,  Rumunia) i te względnie nieczułe na kłopoty (Czechy, Polska).

„Polska jest unikalnym przypadkiem pańśtwa, jakiego realna kondycja jest korzystniejsza, niż wynikałoby to z jej reputacji” – wskazuje Janusz Boruc. Jak dowiedzieć się można ze schematu w internecie, jesteśmy więksi, niźli się nas postrzega, posiadamy  ekspresowiej rosnącą oraz bardziej liberalną ekonomikę, niż się naszej ojczyźnie przypina, czystszą ekosferę dodatkowo swobodniejszy układ polityczny. To definiuje, że nasz image potrzebuje pilnej poprawy, ale również, że możemy do  jakiegoś poziomu określić się na nowo. To fundamentalny argument za tym, by przytomnie pracować nad wizerunkiem naszego kraju – jeżeli zaczekamy, aż do momentu gdy narodowa marka mozolnie doścignie rzeczywistość, stracimy element zaskoczenia.

Ten subiektywny wizerunek bywa współcześnie istotniejszy od złudnie niestronniczych pozycji w przeglądach swobody ekonomicznej, atrakcyjności czy percepcji korupcji. Te ostatnie odzwierciedlają pewien status, dla naszego kraju  skądinąd w dużej mierze trwały, i jeśliby to od nich wszystko zależało, nie posiadalibyśmy mocy w ostatnich miesiącach w ogóle ewoluować (w zestawieniu konkurencyjności spadliśmy na przykład z miejsca 45 w 2006 roku na pięćdziesiąteszóste względem poprzednich badań). Polska wbrew temu się wzbogacała a także zyskiwała na pozycji, ponieważ niektórzy z przedsiębiorców i również dyplomaci odkryli w niej wigor i potencjał metamorfozy. Owych przedsiębiorców i polityków byłoby dużo większe grono, jeżeli umnielibyśmy im o tym opowiedzieć.

TagsPolska
Share: